Popełniłem już ten błąd. Widzisz, zbytnio skupiłem się na tym, co dałem, a nie na tym, co brałem w zamian. Wywieram presję na ludzi, na których nie zasłużyli. Wziąłem od nich rzeczy, które do mnie nie należały. Próbowałem ich zmienić dla mnie i za późno, za późno dowiedziałem się, że nie można stawiać takich oczekiwań ludziom. Nie możesz zamienić ich w wersje siebie, których nie pamiętasz. Nie możesz ich obrażać za to, że nie doceniają rzeczy, które im dajesz, gdy ty też je od nich odbierasz.

Przepraszam, że cię skrzywdziłem. Przepraszam, spodziewałem się, że zmienisz się, obiecując ci, że cię kocham tak, jak ty. Przepraszam, że nie doceniłem ani nie zrozumiałem, w jaki sposób mnie kochasz i zakładałeś między nami, że łatwiej było mi się kochać. Prawda jest taka, że ​​wszyscy jesteśmy na swój sposób trudni, ale mój brak samoświadomości zniszczył nas bardziej niż to, że bierzesz mnie za coś oczywistego i powinienem był rozpoznać i przeprosić za wieki temu.

Oto moje przeprosiny. Mam nadzieję, że przeczytałeś to, gdziekolwiek jesteś i wiem, że myślę o tobie i teraz wiem, co zrobiłem źle. Mam nadzieję, że wiesz, że żałuję tego, co ci powiedziałem, gdybym wskazał na siebie palcem. Przepraszam, krzyczałem i płakałem i powiedziałem, jak mało mnie rozumiesz, i rzuciłem ci w twarz twoją miękką, życzliwą miłość.



Nic nie mogę zrobić, aby usunąć szkody, które wyrządziłem, gdy byłem niedojrzały i nie rozpoznałem własnego szaleństwa. Ale mogę powiedzieć to: życzę ci dobrze. Życzę ci osoby, która jest samoświadoma i rozpoznaje twoją miłość do piękna, jakim jest. Mam nadzieję, że skończysz z kimś, kto nie pozostawia siniaków na sercu tak jak ja. Mam nadzieję, że spotkasz kogoś, kto zawsze przeprasza, gdy cię skrzywdzi i nie pozostawia cię w bólu.

Mam nadzieję, że znajdziesz miłość, na którą zawsze zasłużyłeś. Rodzaj miłości, którą powinienem ci dać. Rodzaj miłości, która nie pozostawia cię nieszczęśliwym i spalonym.