Zastanawiam się, dlaczego tak łatwo jest składać obietnice, gdy ja zostaję i patrzę, jak je łamiesz. Zastanawiam się, dlaczego łatwo jest ci przekłamać prawdy w kłamstwa, gdy ja zostaję i im wierzę. Zastanawiam się, dlaczego tak łatwo jest spalić most, a ja cierpliwie go buduję, abyśmy się tam dostali. Zastanawiam się, dlaczego łatwo jest ci się przebrać i obrócić jak najzimniejszy lód, kiedy zostaję i daję ci ciepło mojej miłości.

Zostałem. Zawsze ci wybaczam, ponieważ chcę, aby wszystko działało dla nas obu, bez względu na to, jak bardzo są popsute.

Tak długo się trzymam, bo wciąż wierzę'nas'razem. Trzymam się dłużej, niż powinienem, ponieważ wciąż chciałbym, aby rzeczy naprawdę się zmieniły pewnego dnia. Stoję przy tobie i utrzymuję cię przy życiu z moją miłością pośród turbulencji. Tak długo ci ufałem, tylko po to, by dowiedzieć się, że jesteś niczym innym jak szowinistą.



Nauczyłeś mnie, jak łamać obietnice, których nie mogłem się doczekać. Zmusiłeś mnie do zrozumienia, że ​​miłości nie należy już dłużej utrzymywać. Zmusiłeś mnie do uwierzenia, że ​​twoja miłość jest tylko chwilowym szaleństwem; wybucha jak wulkan, a następnie ustępuje i spala się w popiół. Uświadomiłeś mi, że przebywanie z kimś, co sprawia, że ​​kwestionuję wszystko, nie oznacza cierpliwości - to strata czasu.

I oto jestem, w końcu wybierając siebie samego. Oto jestem, w końcu zakochuję się w życiu bez ciebie. Oto jestem, w końcu się poddaję.

mój samochód to bzdura

To ja pozwalam ci odejść, ponieważ uświadomiłeś mi, że zasługuję na najlepsze i zasługuję na kogoś, kto planuje ze mną przyszłość. Pozwalam ci odejść, bo skończyłem być twoją być może i twoją tymczasową opcją. Skończyłem pochylać się do tyłu, aby cię uszczęśliwić, i skończyłem sprawiać ból głowy moim przyjaciołom z powodu mojego niekończącego się dramatu z tobą.



To ja informuję, że skończyłem jako miłośnik ad-hoc dla ciebie i jestem instrumentem twojego egoizmu.

To ja powiadamiam cię, że nie dam ci kolejnej szansy. Dam to tylko komuś, kto podejmuje wysiłek i jest gotów oddać miłość, na którą zasługuję.

To ja powiadamiam cię, że nie jesteś już miejscem, które nazywam domem lub miejscem, które nazywam własnym.



To ja wyjaśniam, że nie zamierzam znów stanąć ci na drodze, ponieważ nie jesteś już wart mojego czasu.

To ja informuję, że skończyłem walczyć o miejsce w twoim sercu.

To ja powiadamiam cię, że nie patrzę już za siebie i myślę o tobie czule.

To jest mój pragnienie odległości od ciebie, a to oznacza, że ​​nie mogę się doczekać następnego spotkania.

łamanie czyjegoś serca

To ja żegnam się z tobą. A kiedy wypowiadam słowo, mam na myśli to, że to moja droga i taka jest twoja droga, nasze ścieżki już nigdy się nie skrzyżują.

To ja wybaczam wam, że nie troszczycie się o miłość, której nie mogę już ocalić. A teraz postanawiam zacząć od nowa z mniejszą ilością ciebie i większą ilością mnie.