
Od pierwszego razu, kiedy kogoś polubiłem, zawsze byłem dyskretny. Pomyślałem, że jeśli dowie się, że go lubię, natychmiast mi ucieknie. Minęły lata, a ja wciąż starałem się ukryć swoje uczucia przed przedmiotami moich uczuć.
Przyczyny są różne; od tego, że facet powinien być tym, który powinien mi powiedzieć, jak się czuje, po banie się odrzucenia. Nigdy się nie zdecydowałem. Zamiast tego po prostu czekałem i miałem nadzieję, że jakimś cudem wyzna swoją nieśmiertelną miłość do mnie.
Ostatnio zastanawiałem się nad tym samym zagadnieniem. Widzisz, zacząłem się w kimś zakochiwać; dobry przyjaciel. Czekałem, jak zwykle, na sprawdzenie, czy mogę zmusić go, by powiedział, co myśli o mnie jako pierwszy. Ale chciałem też być z nim szczery, powiedzieć mu, jak naprawdę się czuję, ponieważ już mnie to odbiło. Trudno było być z kimś 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu jako przyjaciel, kiedy chcesz o wiele więcej.
chciałbym
Tak więc od miesięcy miałam nadzieję, że wydarzy się coś magicznego, że ta randka wykona całą męską pracę, gdy będę siedzieć wygodnie. Niestety, szanse nie były na moją korzyść. Ciężki ciężar trzymania czegoś we mnie zbyt długo był dla mnie zbyt duży, więc w końcu zdecydowałem się z nim porozmawiać.
Zawołałem go i znaleźliśmy ustronne miejsce w jednym z korytarzy na naszej uczelni. To było nerwowe, moje ręce były lepkie, a kolana lekko się trzęsły. Zastanawiałem się nad swoją decyzją. Czy to było właściwe? Czy jestem gotowy na to, co będzie dalej? Wziąłem głęboki oddech i powiedziałem mu wszystko.
To nie była wielka spowiedź. To było bardzo swobodne, jak dwóch przyjaciółek rozmawiających o tym, co wydarzyło się w ostatnim odcinku Flasha. Byłem bardzo fajny, ponieważ nie chciałem go wystraszyć. Oczywiście skłamałbym, gdybym powiedział, że to nie było niezręczne. Do diabła, na początku było tak niezręcznie, że nie mogliśmy spojrzeć sobie w oczy i niewłaściwie śmialiśmy się. Ale zapewniłem go, że spróbuję zaakceptować i uszanować wszystko, co powie.
Co stało się potem? Cóż, zostałem odrzucony. Powiedział, że lubił mnie w pewnym momencie w ciągu ostatnich 3 lat, kiedy się znamy, ale miał zasadę, że nie umawia się z nikim w swoim kręgu przyjaciół z obawy przed zrujnowaniem przyjaźni, jeśli się nie powiedzie. On przeprosił. Powiedziałem, że to w porządku i że nadal będę jego przyjacielem, bez względu na wszystko. Wyciągnęliśmy to.
15 funtów nadwagi
Byłem głęboko zraniony. Płakałam przez tygodnie. Zastanawiałem się, co było ze mną nie tak i dlaczego mnie też nie chciał. Czułam się upokorzona. Najgorsze było to, że widuję go prawie codziennie w szkole i uczęszczam na te same zajęcia. Zachowywaliśmy się, jakby nic się nie wydarzyło, jakbyśmy byli tylko tymi dwoma normalnymi przyjaciółmi. Musiałem udawać, że za każdym razem mam się dobrze. To było bardzo bolesne.
Czy żałowałem, że wyznałem mu swoje uczucia? Szczerze mówiąc nie.
Po mopie i marudzeniu przez miesiąc zacząłem akceptować to, co się stało. Jasne, w moim sercu wciąż jest holownik, gdy tylko jesteśmy w tym samym pokoju, ale jak mu obiecałem, zawsze będę jego przyjacielem. Ale szczera wypowiedź na temat moich uczuć zmieniła mnie.
Często zastanawiam się, czy gdybym mu nie powiedział, że go lubię tego dnia, wciąż nie spałbym całą noc, zastanawiając się, czy on czuje to samo. Nadal byłbym złapany w moje „co-jeśli”. Nadal boleśnie czekałem, aż zauważy i porozmawia. I za to cieszę się, że znalazłem odwagę, by przyznać, jak się czułem.
Czułam się wyzwolona. Czułem się odważny. Uciekłem z kajdan moich myśli i wykonałem ruch. Teraz mogę wreszcie przejść dalej.
moi przyjaciele są przegrani
Rok temu byłbym przerażony na samą myśl, że przyznam się do faceta, którego lubię. Powiedziałbym: „Dziewczyny nie powinny przyznać się, jak się czują pierwsze. Powinni docenić swoją wartość ”. Ale przyznanie się do swoich uczuć nie jest tym, jak mierzysz swoją wartość. Znam swoją wartość i wiem, że jego reakcja w żaden sposób nie wpłynie na moją wartość.
To prawda, ponieważ w tej chwili czuję się silniejszy i bardziej pewny siebie, ponieważ byłem wystarczająco odważny, aby wyjść ze strefy komfortu i przejąć kontrolę nad moim przeznaczeniem. Jestem wolny.