Społeczeństwo kształtuje nas, abyśmy czuli, że musimy idealnie pasować do foremek do ciastek. Musimy być piękni, musimy być inteligentni i musimy odnosić sukcesy. Definiujemy te cele w jednym wymiarze - ignorujemy fakt, że piękno występuje w wielu różnych formach i aspektach, a inteligencja jest inna u każdej osoby. Te małe kieszenie, które tworzymy, „jakie powinniśmy” być, są zbyt surowe. Nie pozostawiają miejsca na tajemnicę i nie ma miejsca na niepewność. Rujnują szanse na cudowne nieoczekiwane i wznoszą ostre ściany, które blokują nam rozwój osobisty.

Te specyfikacje społeczne zawierają w sobie nasze tendencje perfekcjonistyczne - odsuwają nas od miłości własnej. Sprawiają, że jesteśmy bardziej sztywni w naszym sposobie myślenia i bardziej utknęliśmy na tym, jak musimy być. Kim musimy być. Czujemy, że musimy być pewni, bo inaczej będziemy rozczarowani.

Ale kto tworzy te zasady? Dlaczego się w nich zakochujemy - dlaczego jesteśmy uwięzieni przez ludzkie oczekiwania społeczeństwa? Te sztywne zasady i ścisłe granice ułatwiają zjazd z góry i ześlizgnięcie się z krawędzi. Powodują awarie i niespokojne nieprzespane noce tylko dlatego, że uważamy, że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Podsumowując, wpadamy w niebezpieczny sposób myślenia, że ​​ponieważ nie żyjemy „we właściwy sposób”, nie jesteśmy wystarczający. Czy kiedykolwiek przestajesz myśleć, że może masz rację?



To może nawet z twoimi wadami jesteś idealny.

Co ważniejsze, czy zdajesz sobie sprawę, że to twoje wady i różnice sprawiają, że jesteś doskonały? Jesteś dużo Jesteś wystarczający. Nie, jesteś WIĘCEJ niż wystarczająco. Wystarczy żyć, tylko oddychać, po prostu przez delikatne i delikatne bicie serca, jesteś już wystarczający.

Jesteśmy naszymi najsurowszymi krytykami i naszymi największymi prześladowcami. Trzymamy się nieosiągalnych standardów i oceniamy według nierealistycznych oczekiwań. Kiedy popełniamy błędy, wpadamy w pułapki poczucia winy i żalu. Kiedy czujemy, że nam się nie udało jeden czas, nagle myślimy, że jesteśmy porażkami. Mamy tendencję do bycia zbyt trudnymi wobec siebie - utrudniania życia.

spanie z moim handlarzem narkotyków

Z powodu takiej presji, aby zawsze być doskonałym, brutalnie oceniamy się na życie innych. Spędzamy zdecydowanie za dużo czasu, porównując się z innymi ludźmi lub porównując się z migawką życia innej osoby, którą widzimy w mediach społecznościowych. Chwila na czas. Bezbłędny uśmiech fotograficzny. Obraz doskonałości.



Przewijamy nasz kanał na Facebooku i rolkę na Instagramie, bombardowani nocami w małych czarnych sukienkach, wakacjami na tropikalnych plażach, koktajlami i truskawkowymi daiquiris i

obraz po obrazie doskonałości. Lub to, co nazywamy perfekcją.

Ale widzimy tylko szczęśliwe migawki ludzi wokół nas - dobre rzeczy… rzeczy, które są wystarczająco dobre dla społeczeństwa, jeśli chcesz. Potem patrzymy na własne życie i zastanawiamy się, poczekaj chwilę, czy ja to robię, prawda? Martwimy się, że nie jesteśmy „wystarczająco dobrzy”… nie jesteśmy wystarczająco ładni… nie jesteśmy wystarczająco inteligentni… nie jesteśmy wystarczająco sprawni… lista może być długa. Kiedy w końcu będziemy mogli powiedzieć „jestem wystarczający”?

Porównując inne, minimalizujemy wartość wynikającą z naszych różnic. Zamiast świętować, jak różnorodne, ale piękne jest nasze życie, nasze mózgi wprowadzają nas w niespokojny tryb porównywania. Powinniśmy starać się świętować nasze różnice, a nie ukrywać się przed nimi i się na nich złośliwie traktować. Zapominamy o czymś zasadniczym: zapominamy, że wszyscy żyjemy zupełnie inaczej. Wszyscy napotykamy różne przeszkody, złamane serca i zwycięstwa. I możemy nie wiedzieć naprawdę, przez co przechodzi ktoś inny, nawet jeśli jesteśmy blisko niego. Nigdy nie ma uczciwego porównania, ponieważ ludzie są zbyt różnorodni, aby porównywać.



Musimy spojrzeć za lustro - za świat fizyczny. Musimy spojrzeć w przeszłość na to, co myślą o nas inni ludzie lub co myślą o nas. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że wszyscy jesteśmy tak wyjątkowo i genialnie różni - że bycie sobą sprawia, że ​​każdy z nas jest niezastąpionym arcydziełem. Każdy z nas jest potrzebny na tym świecie z różnych powodów - każdy z nas ma coś nieocenionego do wniesienia. Dlatego musimy spróbować pojąć fakt, że naprawdę jesteśmy wystarczający. Że nie musimy być jak wszyscy inni, aby być całością. Nie możemy bać się być sobą i zaakceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy.

przestań wentylować na Facebooku

Nie jesteśmy świadomi tego, jak delikatni i odważni okazujemy się światu zewnętrznemu. Zbyt często jesteśmy nieświadomi naszego piękna, zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego. Widzicie, nie widzimy łaski ani mocy, które emanujemy, gdy przechodzimy przez ten skomplikowany świat. Nie widzimy własnego wspaniałego blasku ani sposobu, w jaki powieki trzepoczą, gdy śpimy w nocy. W momentach radości nie widzimy powolnych uśmiechów na naszych twarzach. Jesteśmy nieświadomi odwagi, która przebija łzy spływające delikatnie po naszych policzkach w czasach wielkiej siły i wytrwałości. Nie widzimy siebie takimi, jakimi naprawdę jesteśmy.

Zapominamy widzieć siebie jako całość. Wystarczy Jesteśmy wystarczający Jesteśmy więcej niż wystarczający.

Więc proszę… poświęć chwilę, aby zapamiętać wszystkie czasy, w których jesteś cały - wszystkie czasy, w których jesteś kompletny. Jesteś tak piękna i pełna siły. Ale w ciemniejszych czasach zapominasz o tym. Czujesz się złamany i niekompletny, pokryty bliznami i postrzępiony w szwach. Pamiętaj, że musisz być dla siebie łagodny - musisz traktować siebie tak, jakbyś traktował swojego najlepszego przyjaciela, troskliwymi słowami i pielęgnującą myślą. Z delikatnymi szeptami miłości i wsparcia. Jesteś wystarczający tak jak jesteś.

Więc chodź jak jesteś. Widzisz, nawet bez próbowania, nawet po prostu oddychając, jesteś już więcej niż wystarczający. Wystarczy ci nawet w dni odpoczynku. Wystarczy ci w dniach, kiedy czujesz się źle przygotowany do stawienia czoła światu. Jesteś wystarczająca co. Pojedynczy. Dzień. Idź więc naprzód z pewnością siebie i wdziękiem na swoim kroku. Jesteś potrzebny na tym świecie. Więc idź tam i kochaj siebie. Wyjdź i podpal świat.